- Aida? Co się stało?! - krzyczał Derek ,jednocześnie podnosząc dziewczynę - Aida? Słyszysz mnie?
Jak można się domyśleć nie zaszczyciła chłopaka odpowiedzią.
Chłopak zachodził w głowę ,co właściwie mogło się wydarzyć i jaką opcję dalszego postępowania wybrać. Po raz pierwszy od dawna nie wiedział co robić, powoli zaczynał czuć się źle z taką ilością krwi wokół niego. Nie zaważając na ewentualne późniejsze konsekwencje wysunął kły i przegryzł swój nadgarstek.
Chwilę później przytknął rękę do ust dziewczyny i zmusił aby napiła się czerwonej cieczy.
- Pij dziewczyno! - mówił wyraźnie zdenerwowany
Jej serce przestało bić , co słyszał bardzo wyraźnie ,jako wampir , do tego 1000 letni miał bardzo wyostrzony słuch , nie wspominając już o wzroku. Dziewczyna była cała sina i zimna, większość jej krwi znajdowała się już na podłodze. Mimo ,iż wiedział co widzi nie pozwalał sobie na zaprzestanie próby uratowania jej.
- Co się stało? - spytała Moire płacząc , zaraz po tym jak weszła do holu
- Nie wiem.- odpowiedział zrozpaczonym tonem
- Jak to ?! Czy ona..? Czy ona żyje? - krzyknęła pytając , nie mogła się zmusić do wsłuchania się w jej serce
Jedyną odpowiedzią jaką dostała było to ,że Derek przytulił się do dziewczyny równie bliski płaczu co Moire.
Wampirzyca kucnęła przy ciele dziewczyny i rozpłakała się jak małe dziecko, zaczęła ją głaskać i zapewniać ,że już nigdy więcej się z nią nie pokłóci ,że będzie miała życie jakie sobie tylko wymarzy, ale żeby wróciła do świata żywych (i pół-żywych).
Chłopak położył Aidę na sofie i wyszedł zaczerpnąć świeżego powietrza. Poszedł na spacer ,aby odetchnąć od ostatniego natłoku zdarzeń. Jak widać nie było mu dane wieść
- Co się stało? -spytała kiedy nagle zaczął się do niej czuło tulić
- Miałem koszmarny sen...- nie przestawał przyciskać do siebie wiedźmy
- Wierzę...Co Ci się śniło? - spytała
- Moglibyśmy poleżeć chwilę w ciszy? Lubię słyszeć nie zmącone żadnym dźwiękiem bicie twojego serca, wydaje się jakby to moje tak biło..- uśmiechnął się blado
- Okej ..- odpowiedziała i położyła się na klatce piersiowej chłopaka - Miło...
Odpowiedziała kiedy ten zaczął gładzić jej włosy.
- Ślicznie Ci w moich ciuchach - po wypowiedzeniu zdania , obdarował wiedźmę czułym pocałunkiem.
- Czyli mogę już iść spać? - spytała i ziewnęła w tym samym czasie
- Tak..- uśmiechnął się
Chwilę potem obydwoje usnęli.
CIĄG DALSZY NASTĄPI...
Fajne;p
OdpowiedzUsuń