sobota, 15 czerwca 2013

Rozdział 2




Zadzwonił dzwonek kończący lekcje. Z klas zaczęły wylewać się tłumy uczniów.
- Rebecca!- zawołała Moire opierająca się o ścianę obok parapetu na którym leżała Maicca
- O hej!- uśmiechnęła się blondynka
- Masz może czas?- zapytała Maicca zeskakując z parapetu i podchodząc z uśmiechem
- Jasne ,że nie- odburknęła zdenerwowana Aida
- Kochana ..przymknij się tak z łaski swojej - Maicca położyła rękę na ramieniu wiedźmy.
- Spoko, już się nie odzywam.. Chociaż w sumie nie, po co mam tu siedzieć i być cicho skoro mogę gdzieś iść i się zabawić..- wrzasnęła Aida totalnie wyprowadzona z równowagi
- Pobiegnę za nią!-krzyknęła Maicca już w biegu
 -Nie przejmuj się nią - Moire uśmiechnęła się do Rebeccy - Ma swoje humorki. Trzeba się do tego przyzwyczaić. Chyba ,że podczas złego humoru Cię zamorduje…- dodadała w myślach
- Spokoo..-odwzajemniła uśmiech- Słyszałaś o imprezie w sobotę?
- Jest impreza?
- Yhym, może przyjedziecie..? Poznacie ludzi - namawiała, zdążyła  już polubić Moire
- Czy ja dobrze słyszę? Szykuje się impreza?- zawołała Maicca idąc z naburmuszoną Aidą
Dziewczyny w głębi duszy modliły się tylko ,żeby blondynka nie zderwowała czymś Aidy , mogłoby się to źle skończyć.
- Co znowu?- w głowie Maiccy zabrzmiała myśl odebrana od wiedźmy
- Róbcie co chcecie, ja nie idę - wkurzyła się
- Oj no.. może jednak chodźmy
- Może będą jacyś przystojniacy..- Moire trafiła w czuły punkt Aidy
- Niech wam będzie. Najpierw zakupy!
- Ooo tak! - powiedziały jednocześnie Maicca i Moire
- Chcesz iść z nami Reb? - spytała Moire- Mogę Cię nazywać Reb ,nie? - po czym w uśmiechu odsłoniła szereg śnieżnobiałych zębów
- Pewnie ,że możesz! - odpowiedziała - Wow! Ale zęby.. zazdroszczę..
- Ha.. Jakbyś wiedziała co i z kim robiły…- uśmiechnęła się do Moire Aida
- Ah…- uśmiech Reb zbladł - Nie bardzo mogę iść na te zakupy , obiecałam mamie ,że coś zrobię
- Taa…to żegnam - Aida pośpieszyła Rebeccę
Kiedy już odeszła Moire odwróciła się do Aidy , która już szczerzyła swoje zęby i chodź też były śnieżnobiałe to nie one były jej atutem. Zęby to atut Moire, Maicca ma piękne włosy oraz oczy , a Aida ma niebezpieczny typ urody ,któremu żaden chłopak nie może się oprzeć , ta z kolei to wykorzystuje.
- Co to miało być?! - spytała zirytowana Moire
- Przesadzasz…- odparła Aida
- Że co? A co jak się domyśli czym jestem…Co jak to rozpowie..?
- Nic nie rozpowie, bo się nie domyśli..- rzekła z szelmowskim uśmieszkiem Aida
- A jesteś taka pewna bo..?
- Bo myślała ,że mówię o sexie..- tym razem dodała z pewnym siebie uśmiechem wiedźma
- Ma rację- wtrąciła Maicca - Sama przez chwilę tak pomyślałam
- OMG..no taak…Osz Ty..-powiedziała  i wszystkie wybuchły śmiechem
..........................................................................
Zakupy przebiegały raczej zwyczajnie, nic nadzwyczajnego jak na trzy budzące strach w ludziach istoty.
- Co o tym sądzisz..Moire? - zapytała z błyskiem w oku Aida
- Klasyk! Uwieść, wykorzystać, porzucić - rzuciła słowami, które najwyraźniej nie dotknęły Aidy (żartowała)
Moire zerkała raz po raz na Aidę, to co miała teraz na sobie było dużo bardziej wyzywające jak na jej standardy, a ona zawsze ubiera się wyzywająco.
Miała na sobie czarną sukienkę z dużym dekoltem, który zakończony był czarną koronką, sukienka
sięgała połowy uda.
- Nie sądzisz, że trochę…dużo odkrywasz? - spytała Maicca, najwyraźniej zdumionym wzrokiem
- Okay, posłuchajcie „Panny Cnotliwe” o to tu chodzi! Niech laski z tej szkoły wiedzą gdzie ich miejsce-przerwała - A chłopaki…hmm..chłopaki…uwieść, wykorzystać i porzucić brzmi całkiem nieźle - dodała ze złośliwym wzrokiem
- Tak, ale strasznie zwracasz na siebie uwagę, niedawno kłóciłaś się, aby tego nie robić - wtrąciła wampirzyca
- Nie o to mi chodziło- rzuciła na odchodne wiedźma
- A więc o co?- spytała lekko poirytowana Maicca
- Z tą całą Rebeccą jest coś nie tak - rzuciła odchodząc, aby ściągnąć sukienkę
- Przesadzasz- rzuciła Maicca
- Co o tym sądzisz? - spytała Moire (Maicca)obracając się w ciemnej granatowej sukience, rękaw ¾, sięgającej do połowy ud. Miała odkryte plecy, przysłonione delikatną koronką koloru czarnego.
- Zaiste ślicznie - odpowiedziała Aida wychodząc z przymierzalni – Ale nie mogłabyś trochę się odsłonić ..Np. dekolt
- Obie wiemy, że to Ty słyniesz z dużych dekoltów - dodała Moire z uśmiechem
- Bo mam co pokazać - odparła z dumą
- Czyżby pierwszy normalny uśmiech dzisiaj? - spytała Maicca
- Tak, uśmiechanie się do cycków zawsze jest dobre…- uśmiechnęła się - A tak na serio to miałam zły humor bo zgubiłam naszyjnik, ten od Aleka.
Alek to przyjaciel Aidy, zmarł 2 lata temu w walce z łowcą. Od tamtej pory kiedy ich tylko widzi dostaje jakiegoś szału i włada mocą na prawo i lewo.
- Na pewno się znajdzie - Moire
- Pewnie ,że taak, w domu go wytropię, tyle, że czuję ,że ktoś go nosi, ale cóż…pokaż się Moire
Moire wyszła z przymierzalni w czarnej sukience tej samej długości co pozostałe i z dużym dekoltem przysłanianym prześwitującym materiałem. Na ramionach miała złote ćwieki , bez rękawów.
- To jest to, o czym mówiłam - Aida - Trzeba się zaprezentować…Czyli Maicca…odsłoń rzesz te cycki w końcu – po wypowiedzeniu tych słów wszystkie wybuchły śmiechem
- A co Ty na to, aby użyć odrobinę magii?-spytała z uśmiechem Maicca
- Och Mai.. wreszcie gadasz do rzeczy- odparła jednocześnie jednym pstryknięciem palców pogłębiając dekolt w jej sukience

……………………………………………………………
- Yyy..troszkę tu sztywno - palnęła od niechcenia wiedźma
- Ktoś musi zacząć imprezę - rzuciła Mai wchodząc na stół i zaczynając tańczyć
- Czy ty widzisz to samo co ja? - Moire szturchnęła Aidę
- Jak zabawa to zabawa - Aida popatrzyła na lampę ,a z sufitu wypadła kula dyskotekowa
- Co Ty na to aby znaleźć jakichś partnerów - Moire chwyciła Aidę pod ramię
- Ooo taak…!

5 komentarzy:

  1. Bardzo fajny rozdział :D
    zapraszam do siebie:
    http://szczesliwytraf.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział , podoba mi się <33

    Zapraszam też do mnie na sam początek :**
    http://ourxxmoments.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń