Zadzwonił
dzwonek kończący lekcje. Z klas zaczęły wylewać się tłumy uczniów.
- Rebecca!-
zawołała Moire opierająca się o ścianę obok parapetu na którym leżała Maicca
- O hej!-
uśmiechnęła się blondynka
- Masz może
czas?- zapytała Maicca zeskakując z parapetu i podchodząc z uśmiechem
- Jasne ,że
nie- odburknęła zdenerwowana Aida
- Kochana
..przymknij się tak z łaski swojej - Maicca położyła rękę na ramieniu wiedźmy.
- Spoko, już
się nie odzywam.. Chociaż w sumie nie, po co mam tu siedzieć i być cicho skoro
mogę gdzieś iść i się zabawić..- wrzasnęła Aida totalnie wyprowadzona z
równowagi
- Pobiegnę za
nią!-krzyknęła Maicca już w biegu
-Nie
przejmuj się nią - Moire uśmiechnęła się do Rebeccy - Ma swoje humorki. Trzeba
się do tego przyzwyczaić. Chyba ,że podczas złego humoru Cię zamorduje…-
dodadała w myślach
- Spokoo..-odwzajemniła
uśmiech- Słyszałaś o imprezie w sobotę?
- Jest
impreza?
- Yhym, może
przyjedziecie..? Poznacie ludzi - namawiała, zdążyła już polubić Moire
- Czy ja
dobrze słyszę? Szykuje się impreza?- zawołała Maicca idąc z naburmuszoną Aidą
Dziewczyny w
głębi duszy modliły się tylko ,żeby blondynka nie zderwowała czymś Aidy ,
mogłoby się to źle skończyć.
- Co znowu?-
w głowie Maiccy zabrzmiała myśl odebrana od wiedźmy
- Róbcie co
chcecie, ja nie idę - wkurzyła się
- Oj no..
może jednak chodźmy
- Może będą
jacyś przystojniacy..- Moire trafiła w czuły punkt Aidy
- Niech wam
będzie. Najpierw zakupy!
- Ooo
tak! - powiedziały jednocześnie Maicca i Moire
- Chcesz iść
z nami Reb? - spytała Moire- Mogę Cię nazywać Reb ,nie? - po czym w uśmiechu
odsłoniła szereg śnieżnobiałych zębów
- Pewnie ,że
możesz! - odpowiedziała - Wow! Ale zęby.. zazdroszczę..
- Ha.. Jakbyś
wiedziała co i z kim robiły…- uśmiechnęła się do Moire Aida
- Ah…- uśmiech
Reb zbladł - Nie bardzo mogę iść na te zakupy , obiecałam mamie ,że coś zrobię
- Taa…to
żegnam - Aida pośpieszyła Rebeccę
Kiedy już
odeszła Moire odwróciła się do Aidy , która już szczerzyła swoje zęby i chodź
też były śnieżnobiałe to nie one były jej atutem. Zęby to atut Moire, Maicca ma
piękne włosy oraz oczy , a Aida ma niebezpieczny typ urody ,któremu żaden
chłopak nie może się oprzeć , ta z kolei to wykorzystuje.
- Co to miało
być?! - spytała zirytowana Moire
- Przesadzasz…- odparła
Aida
- Że co? A co
jak się domyśli czym jestem…Co jak to rozpowie..?
- Nic nie
rozpowie, bo się nie domyśli..- rzekła z szelmowskim uśmieszkiem Aida
- A jesteś
taka pewna bo..?
- Bo myślała
,że mówię o sexie..- tym razem dodała z pewnym siebie uśmiechem wiedźma
- Ma rację-
wtrąciła Maicca - Sama przez chwilę tak pomyślałam
- OMG..no
taak…Osz Ty..-powiedziała i wszystkie
wybuchły śmiechem
..........................................................................
Zakupy przebiegały raczej
zwyczajnie, nic nadzwyczajnego jak na trzy budzące strach w ludziach istoty.
- Co o tym sądzisz..Moire? - zapytała
z błyskiem w oku Aida
- Klasyk! Uwieść,
wykorzystać, porzucić - rzuciła słowami, które najwyraźniej nie dotknęły Aidy
(żartowała)
Moire zerkała raz po raz na
Aidę, to co miała teraz na sobie było dużo bardziej wyzywające jak na jej
standardy, a ona zawsze ubiera się wyzywająco.
Miała na sobie czarną
sukienkę z dużym dekoltem, który zakończony był czarną koronką, sukienka
sięgała połowy uda.
- Nie sądzisz, że trochę…dużo
odkrywasz? - spytała Maicca, najwyraźniej zdumionym wzrokiem
- Okay, posłuchajcie „Panny
Cnotliwe” o to tu chodzi! Niech laski z tej szkoły wiedzą gdzie ich
miejsce-przerwała - A chłopaki…hmm..chłopaki…uwieść, wykorzystać i porzucić brzmi
całkiem nieźle - dodała ze złośliwym wzrokiem
- Tak, ale strasznie zwracasz
na siebie uwagę, niedawno kłóciłaś się, aby tego nie robić - wtrąciła wampirzyca
- Nie o to mi chodziło-
rzuciła na odchodne wiedźma
- A więc o co?- spytała lekko
poirytowana Maicca
- Z tą całą Rebeccą jest coś
nie tak - rzuciła odchodząc, aby ściągnąć sukienkę
- Przesadzasz- rzuciła Maicca
- Co o tym sądzisz? - spytała
Moire (Maicca)obracając się w ciemnej granatowej sukience, rękaw ¾, sięgającej
do połowy ud. Miała odkryte plecy, przysłonione delikatną koronką koloru
czarnego.
- Zaiste
ślicznie - odpowiedziała Aida wychodząc z przymierzalni – Ale nie mogłabyś
trochę się odsłonić ..Np. dekolt
- Obie wiemy,
że to Ty słyniesz z dużych dekoltów - dodała Moire z uśmiechem
- Bo mam co
pokazać - odparła z dumą
- Czyżby
pierwszy normalny uśmiech dzisiaj? - spytała Maicca
- Tak,
uśmiechanie się do cycków zawsze jest dobre…- uśmiechnęła się - A tak na serio to
miałam zły humor bo zgubiłam naszyjnik, ten od Aleka.
Alek to
przyjaciel Aidy, zmarł 2 lata temu w walce z łowcą. Od tamtej pory kiedy ich
tylko widzi dostaje jakiegoś szału i włada mocą na prawo i lewo.
- Na pewno
się znajdzie - Moire
- Pewnie ,że
taak, w domu go wytropię, tyle, że czuję ,że ktoś go nosi, ale cóż…pokaż się
Moire
Moire wyszła
z przymierzalni w czarnej sukience tej samej długości co pozostałe i z dużym
dekoltem przysłanianym prześwitującym materiałem. Na ramionach miała złote
ćwieki , bez rękawów.
- To jest to,
o czym mówiłam - Aida - Trzeba się zaprezentować…Czyli Maicca…odsłoń rzesz te cycki
w końcu – po wypowiedzeniu tych słów wszystkie wybuchły śmiechem
- A co Ty na
to, aby użyć odrobinę magii?-spytała z uśmiechem Maicca
- Och Mai..
wreszcie gadasz do rzeczy- odparła jednocześnie jednym pstryknięciem palców
pogłębiając dekolt w jej sukience
……………………………………………………………
- Yyy..troszkę
tu sztywno - palnęła od niechcenia wiedźma
- Ktoś musi
zacząć imprezę - rzuciła Mai wchodząc na stół i zaczynając tańczyć
- Czy ty
widzisz to samo co ja? - Moire szturchnęła Aidę
- Jak zabawa
to zabawa - Aida popatrzyła na lampę ,a z sufitu wypadła kula dyskotekowa
- Co Ty na to
aby znaleźć jakichś partnerów - Moire chwyciła Aidę pod ramię
- Ooo taak…!
Bardzo fajny rozdział :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie:
http://szczesliwytraf.blogspot.com/
Super rozdział , podoba mi się <33
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie na sam początek :**
http://ourxxmoments.blogspot.com/
Dziękujemy <3 z checią zobaczę xd
UsuńSuper. Czytam dalej <3
OdpowiedzUsuńDziękuje <3
Usuń